27 sie 2009

Dzwonek do drzwi. Otwiera Q. W drzwiach stoi starszy człowiek z drabiną (co samo w sobie nie jest niczym dziwnym, gdyż właśnie trwa remont klatki schodowej)
X (nie przestając wciskać dzwonka): Panie, dzwoni u Pana? Dzwoni?
Q (w myślach) A jak inaczej otworzyłbym drzwi?
X: Bo u mnie nie dzwoniło... Bo kabel przecięli.. I teraz prąd jest od dupy strony...
Q:?
X (wskazując na koszulkę Q z napisem Switzerland i flagą): A co to za firma? Pan tam pracuje?
Q: Nie... Rozdawali...
X: Aha, a gdzie Pan pracuje?
Q: Jestem pisarzem...
X (lustrując Q od z góry na dół): Aaaa, znaczy się artysta... A o czym Pan pisze?
Q (zniecierpliwiony): O zabójstwach...

X: Aaaa... tak jak Olewnik i Papała...

Brak komentarzy: