6 paź 2012

Biblioteki, głupcze!

"W niedzielę poznamy 16, laureata Nagrody Literackiej Nike i znów przez chwilę będziemy celebrować książki i ich autorów. Są powody. W polskim życiu literackim naprawdę jest co nagradzać a konsument w księgarni ma nie gorzej zaopatrzone półki niż w innym supermarkecie. Ale jak tu nie popsuć święta tradycyjnym polskim marudzeniem, skoro żyjemy w kraju, w którym tylko połowa społeczeństwa czyta książki (...) W kraju, w którym PR-owcy radzą politykom, żeby nie pokazywali się z książkami, bo zapaskudzą sobie wizerunek. Bo jak czyta, znaczy, że nie nasz. Naprawdę nie jest dobrze, skoro studenci - sam słyszałem - mówią, że nie czytają bo studiują. To na czym - pytam się - polega studiowanie w dzisiejszych czasach?

Jesteśmy w czytelniczym ogonie Europy i proszę nie zwalać na obiektywne uwarunkowania historyczne, bo tu nie o historię chodzi, ale o przyszłość. O to, że Polska, która nie czyta, będzie Polską, która nie rozumie świata ani samej siebie. (...) Bez czytania świat jest zamknięty jak konserwa z szynką (po ang. ham). Dlatego czas najwyższy, żeby rządzący zrozumieli wreszcie, że czytanie jest nie tylko prawem człowieka, ale też inwestycją oraz jednym ze skuteczniejszych sposobów na walkę z kryzysem, który zaczyna się nie na giełdzie, lecz tam gdzie kończy się trzeźwość i krytycyzm wobec świata i nas samych. A tego właśnie książki uczą najlepiej.

Czytanie jest też jedyną znaną mi zdrową formą uzależnienia. Jednak to inne używki promuje się skuteczniej w naszym kraju. Oczywiście jedna, druga, czy dziesiąta akcja promująca czytelnictwo niewiele zmieni. Tu potrzebny jest plan (...), którego realizacja zaczyna się w momencie pierwszego dziecięcego kontaktu z książką, nie pozwala zabić szkole radości czytania i dba o równy dostęp do słowa (biblioteki, głupcze!).
Święćmy więc Nike, a potem zacznijmy pracę u podstaw."

[Paweł Goźliński, Polska musi czytać, Gazeta Wyborcza, nr 234, 6-7 października 2012, s. 1]

1 komentarz:

Weronika Król pisze...

Zgadzam się! To bardzo przykre, że Polacy tak rzadko sięgają po literaturę - telewizja, Internet opanowały ich świat. Tylko co zostanie w głowach za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat? Pustka, nic więcej. Książki nie tylko rozwijają umysł, duszę i wyobraźnię człowieka, ale stanowią również znakomite źródło rozrywki. Wielka szkoda, że ludzie tego nie dostrzegają.