13 wrz 2012

w galerii


MG: Nie lubię tej galerii handlowej...

E: O, a to dlaczego?

MG: Bo tu nie ma sklepów dla normalnych ludzi... Podjeżdża taki facet mesiem...

E: Znaczy mercedesem, tak?

MG: No, tak... Podjeżdża, z mesia wysiada lachon i on mówi do niej Paś się... I lachon się pasie... I biega... A tu buty, buty, buty... A tu torebka, torebka, torebka... Ona się pasie, a on kupuje...



Brak komentarzy: