30 lis 2013

Chamlety 2013, czyli najgorsze reklamy... biblioteczno-książkowe też

Najgorsze reklamy, nominowane w kilku kategoriach do Super Chamleta można obejrzeć na wrocławiskich podstronach Gazety. Moim "faworytem" jest reklama napoju energetycznego Devil, a także niestety reklama Warmii i Mazur:

Oniemiałam widząc tę reklamę, a potem przyszło mi do głowy, że taki pomysł na kampanię urodził się w głowie któregoś z doradców byłego prezydenta, słynnego z molestowania kobiet. No, inaczej nie umiem sobie tego wyjaśnić.
Jest też w nominacjach coś z naszego podwórka. Jeśli czyta mnie ktoś z biblioteki miejskiej w Rybniku, to niech napisze czy pomysł na ten plakat to inicjatywa biblioteki, czy SLD?


Uroczy ten Lesiu, doprawdy. Nic tylko się zakochać. Myślałby kto, że to spotkanie walentynkowe jakieś. 

A drugi plakat przedstawia akcję o której już pisałam - Czytajmy książki, nie zamykajmy bibliotek:


Nominacji raczej należało się spodziewać. Chociaż gdyby ktoś zamykał moją bibliotekę, to dla jej ratowania też pewnie pokazałabym co nieco albo utworzyła taki biblioteczny Femen. Oby do tego nie doszło ;)
[fot. materiały organizatorów Chamleta, za Gazeta.pl]

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie widziałam tej reklamy Warmii i Mazur, mimo, że mieszkam na Warmii, ale cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa na temat twórców owego dzieła, więc pozostawię bez komentarza ;-)
poza tym, pozdrawiam serdecznie!
ola

Eva Scriba pisze...

Podejrzewam, że te plakaty wcale się na Warmii nie pojawiły, tylko w jakimś innym regionie - w końcu jak promocja, to promocja.
Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam ciepło.

Anonimowy pisze...

Ten plakat to fotomontaż. Nie istnieje w ogóle ;)

Anonimowy pisze...

W imieniu rybnickich bibliotekarzy chciałabym wytłumaczyć, że spotkanie z Leszkiem Milerem było imprezą zewnętrzną, na którą były wynajmowane odpłatnie pomieszczenia. PiMBP w Rybniku nie była organizatorem tej imprezy i nie miała wpływu na zawartość materiałów promocyjnych. Jednocześnie dziękuję za zwrócenie uwagi, będzie to dla nas doświadczenie, które wykorzystamy.
Pozdrawiam świątecznie,
Stanisława Adamek - PiMBP w Rybniku

Eva Scriba pisze...

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Pozdrawiam serdecznie.

Kazik Dobiesz pisze...

O nie, Leszek zwalił mnie z nóg :D Z takiej strony go nie znałam. Reklama bywa tak oryginalna, że uzyskuje zupełnie odwrotny efekt, ale może zrobić furorę. Nic się nie sprzeda, ale reklama staje się sławna.

Eva Scriba pisze...

Reklama hmmm... ujmująca ;) Pozdrawiam.