4 wrz 2023

Krzyk w bibliotece

 "Pomysł pisania w Bostońskiej Bibliotece Publicznej okazał się pomyłką. To zbyt wspaniałe miejsce, w którym można przez kilka godzin po prostu wpatrywać się w strop sali czytelni. Autorzy napisali bardzo niewiele książek, mając wzrok zwrócony w górę" - mówi Freddie Kincaid pisarka i bohaterka powieści Kobieta z biblioteki Sulari Gentill. Freddie próbuje jednak szukać inspiracji do tworzenia w czytelni rzeczonej biblioteki  i tym sposobem zaprzyjaźnia się z trójką nieznajomych, którzy tak jak ona spędzają dużo czasu w bibliotece. Gdy pewnego dnia spokój tego miejsca przerywa niespodziewanie kobiecy krzyk, który jak się okazuje jest krzykiem zamordowanej kobiety, czwórka nieznanych sobie młodych ludzi zostaje połączona zagadką jej śmierci...

Sulari Gentill, Kobieta z biblioteki, przeł. Janusz Maćczak, Białystok : Mova, 2023.


Nie przepadam za powieściami szkatułkowymi. To taki typ, który wymaga od pisarza nie lada zręczności i uwagi w żonglowaniu motywami. Autorka "Kobiety z biblioteki" jednak pewnie prowadzi swoje pióro, a czytelnika przez kolejne tropy prowadzące do mordercy. Ta, wymagająca od czytelnika skupienia, powieść nie jest jednak kryminałem w ścisłym tego słowa znaczeniu. Zbrodnia jest tu raczej przyczynkiem do przyjrzenia się społecznym stosunkom, swoistej grze pozorów, czy wreszcie samemu procesowi tworzenia. Akcja toczy się w równym tempie i wciąga powoli, tworząc interesującą, podszytą niepokojem, opowieść. 




Czytelnia Biblioteki Publicznej w Bostonie. Sprzyja skupieniu czy wręcz przeciwnie? [źródło]


Brak komentarzy: