20 sty 2010

Pan i Władca

E.:...no, dobra. W lutym będzie mniej zamówień, to się z tym uporam.
Boss: Przyjmuję do wiadomości Twoją publiczną deklarację...
E.: Jak to publiczną?
B.: Publiczną, bo ja jestem Szef, Bóg, Pan i Władca na krańcach biblioteki w jednej osobie...
E.: ???? Za karę trafisz na bloga!
B.:To sobie straszak na szefa znalazła...

A ja nie wiedziałam co wpisać w ankiecie nt. kultury organizacyjnej na pytanie dotyczące funkcji szefa. No, teraz wszystko jasne. Mam też przeczucie, że zdanie "jestem Szef, Bóg, Pan i Władca w jednej osobie" Q. sobie przyswoi z niezwykłą łatwością jako argument-wytrych... ;)

Brak komentarzy: