E.: Widziałaś? To był nasz czytelnik... hmmm... albo jeden z moich eks...
F.: No, tak... Innych dróg rozpoznania nie ma...
Cukiernia
F.: Dzień dobry, czy są tylko takie lody litrowe?
Ekspedientka: Nie, do ręki też są...
E.: A do buzi?
Stoimy w tej cukierni, bo klima i zajadamy lody.
E.: Fajna fucha - mogłybyśmy tak stać w drzwiach tej cukierni i nakłaniać do zakupu zajadając te smakołyki...
F.: Tak i w pewnym momencie same zatarasowałybyśmy drzwi...
Apteka
Na ulotce: Zdrowisie - lizaczki wita-misiaczki dla dzieci.
Proponuję wersję dla seniorów: Zbowisie.
4 komentarze:
No to się uśmiałam:) Świetne dialogi:)
Dziękuję :) Pozdrawiam
Ja też się pozwijałam ze śmiechu, choć nie wiem, czy to mi wyjdzie na zdrowie zważywszy na przygniatający upał:)
Dziękuję. :)Sprawdziłam - każda forma aktywności z obsługą pilota włącznie powoduje pocenie.
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz