Jeszcze tylko dwie popołudniówki w tym tygodniu, dasz radę, naprawdę...wytrzymasz. Twardym trzeba być a nie miętkim. Przypomnij sobie jak garowałaś w markecie do 22... Lepiej? No, od razu lepiej. No, naprawdę, to nie ich wina, że tu przychodzą, chcą jakąś książkę i żeby im pomóc, no nie musi być od razu tak jak w bajce o Jasiu i Małgosi, a ty nie musisz być wstrętną wiedźmą, no naprawdę, odłóż te nożyczki i uśmiechnij się... No szerzej... Przecież lubisz swoją pracę, prawda? I tylko nie myśl o odcinku z wypłatą... Nie, nie, nie... No jaki wolontariat? No, przestań komu potrzebny jest płaszcz na zimę i nowe buty - przyznaj się ledwo mieszczą ci się w szafce... Potraktuj to jako przygodę... Tak! Przygodę swojego życia! Bądź niczym Super-Librarian!
2 komentarze:
Nic dodać, nic ująć :)
It's piękne, it's beatiful!
Patrz śwagier jak Ci bibliotekarze majom :) Przerąbane
Ano, jo... :)
Prześlij komentarz