"Otrzymałem pismo z firmy windykacyjnej, w
którym ta domaga się zapłaty określonej
sumy pieniędzy. Chodzi o karę za przetrzymanie
książek wypożyczonych z biblioteki. Mam
wątpliwości, czy takie działanie firmy jest
zgodne z prawem. Czy samorządowa wypożyczalnia
miała prawo porozumieć się z windykatorem w celu
dochodzenia roszczeń, w tym podzielić się z
tą firmą moimi danymi osobowymi? Chyba nie można
porównywać długów, i sposobów ich
dochodzenia, wynikających np. z zaciągniętych
pożyczek z należnościami wobec biblioteki.
Przecież przetrzymanie książki to nie to samo,
co zaprzestanie spłaty kredytu, to zupełnie inny
ciężar gatunkowy. "
Prawnik odpowiada:
"Należności pieniężne przysługujące bibliotece wobec jej czytelników
są roszczeniami o charakterze cywilnym i mogą
być dochodzone takimi samymi metodami, jak każde inne
tego rodzaju. Na tej płaszczyźnie dochodzenie
zapłaty zaległych rat kredytu jest więc tym
samym, co domaganie się spełnienia roszczeń
wynikłych z korzystania z usług biblioteki, mimo
że brak zapłaty za przetrzymanie książki
nie jest czynem tak poważnym jak zaprzestanie regulowania
rat kredytu w banku."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz