3 cze 2009

Dialogi biblioteczne czyli pieniądz rządzi światem

M.: ...no i miałem takiego czytelnika, który miał do zapłacenia 850,- kary i na sugestię, że może kupi jakieś książki w zamian, odparł, że nie chce mu się nigdzie łazić, wyjął kasę i zapłacił...
E.: Czy w trosce o mnie zapisałeś jego nazwisko, stan cywilny i numer telefonu?
M.: Nie, ale od razu chciałem iść za nim...

Brak komentarzy: