Trudno jest pisać po podwójnym martini i kamikadze, więc pozwoliłam sobie wstawić jedynie zdjęcia urodzinowych prezentów (od Q.) i napisać, że dawno nie pamiętam tak udanych urodzin, których świętowanie może się przeciągnąć w czasie - obawiam się. (Tak, naprawdę dostałam koszulkę Caution Hot Librarian i kubek Ewa Librarian of the Year)
2 komentarze:
Uuu, no to sto lat, pomyślności i nieprzerwanego pisania bloga:)
Dziękuję :D
Prześlij komentarz