11 paź 2009


E.: Co myślisz na temat ściągania muzyki z Internetu?

M.: To złodziejstwo... A co chcesz jakąś muzę? Ściągnąłem ostatnio kilka fajnych albumów...


Ostatnio, z racji pojawienia się w Internecie nowego albumu Kultu, jakiś czas przed premierą, na nowo rozgorzała dyskusja na temat ściągania muzyki. Internauci produkują masowo vlepki, znani artyści zabierają głos w tej sprawie i rzecz jasna wszyscy uważają to za złodziejstwo. Rację ma według mnie Nergal (lider grupy Behemot), który twierdzi: „jeśli jakiś zespól nagrywa świetną płytę, to – czy ona znajdzie się przed premierą w sieci, czy tez nie i tak się obroni”. I ze dla prawdziwego fana najważniejszy jest i tak „pełnowartościowy produkt”, „muzyka na wyższej jakości nośniku”. Ściągam i nie będę ukrywała, ze jest inaczej. Nawet album Depeche Mode, który wszak mogę kupić w ciemno, bo dla mnie ten zespól jest gwarancją najwyższej jakości muzyki w tym gatunku, ściągnęłam z sieci, by jakiś czas później móc delektować się jego oryginalną wersją. A albumy Kultu wydają mi się być coraz mniej warte uwagi (nowy singiel uważam za muzyczny gniot) i może właśnie stąd ta medialna burza rozpętana przez Kazika? Z obawy, ze jego muzyka już się nie obroni?

2 komentarze:

Kefas pisze...

milcz bluźnierco;p a tak serio, to siem mylisz bo ten kulcik to takim starym, dobrym kulcikiem zaleciał, takim przed "malsowym", przywieźć ci?;p za 2 tygodnie mam zjazd:D

Eva Scriba pisze...

Przywoź w te pędy, bardzom ciekawa całosci, bo singiel słabizną jakąś zalatuje ;) Pozdrawiam