Wywiad z prof. Baumanem o tym co to znaczy personalizować książkę i dlaczego ona nie zniknie.
Tomasz Kwaśniewski: Panie profesorze, czy coś takiego jak książka zniknie?
Myśli pan, że papierowa książka zniknie?
- Nie sądzę, bo to jest jednak szczególna przyjemność dla wielu ludzi. Ja na przykład bardzo lubię papierowe książki. M.in. dlatego, że jak czytam, to lubię podkreślać w nich to, co zwróciło moją uwagę. Lubię też zaginać rogi, żeby wiedzieć, jak do tego trafić.
- Byłaby to zmiana znacznie mniejsza niż ta, której dokonał Gutenberg. Bo on jednak stworzył nową cywilizację: książki pisane ręcznie na strasznie drogim, niedostępnym materiale przez paru mnichów w paru klasztorach zostały zastąpione czymś, co można było kupić na jarmarcznym straganie, i to za nieduże pieniądze. Rewolucją, której dokonał Gutenberg, było udostępnienie słowa pisanego wielkim masom ludzi. A potem przyszła telewizja i do ubogich nawet mieszkań przyniosła teatr i operę. W internecie jest wiele książek, które można przeczytać, nie płacąc ani grosza. Cała klasyka jest dostępna bezpłatnie. To jest więc dalsze rozszerzenie kręgu ludzi, którzy mają dostęp do książek. Ale koniec końców, drogi panie Tomaszu, to wszystko jest stwarzanie możliwości, a od ludzi zależy, co z tymi możliwościami zrobią. Bo skoro można napisać "Mein Kampf" i je wydrukować w milionach egzemplarzy, to czy wynalazek Gutenberga jest koniecznie postępem?
[źródło]
3 komentarze:
Oj! To ja bardzo, ale to bardzo personalizuje każdą pojedyńczą książkę i to niezależnie czy jest ona z biblioteki czy należy do mnie :)
Pozzwolę sobie "pożyczyć" link do artykułu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Proszę bardzo:) Pozdrawiam ciepło.
' Bo próbowałem zaginać ekran, ale się nie dało' Mistrz! :)
Prześlij komentarz