Z okazji Dnia Bibliotekarza dostałam od Sis. prezent w postaci koszulki z sową. Zdążyłam ją włożyć następnego dnia na seminarium Biblioteki Świata. (Kto przybył temu dziękuję, kto nie był niech żałuje. Nie ze względu na koszulkę, oczywiście).
Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu że sowa siedzi na złym grzybie.
Ja dostałem koszulkę z plakatem z "Misia" Barei. Sprzedają teraz takie w jednej z większych sieci (nie będę pisał której). I teraz się zastanawiam czy ta koszulka ma mówić, że jestem bibliotekarzem na miarę naszych możliwości? Czy może po prostu pasuje do mnie:)
A grzyb rzeczywiście wygląda na nieźle wkurwionego.
4 komentarze:
haha przez Ciebie teraz też tak widzę :)
Jeszcze mam skojarzenie z grą Super Mario Bros. Pozdrawiam ciepło.
Ja dostałem koszulkę z plakatem z "Misia" Barei. Sprzedają teraz takie w jednej z większych sieci (nie będę pisał której). I teraz się zastanawiam czy ta koszulka ma mówić, że jestem bibliotekarzem na miarę naszych możliwości? Czy może po prostu pasuje do mnie:)
A grzyb rzeczywiście wygląda na nieźle wkurwionego.
To chyba sześciornica :)
Prześlij komentarz