Na pytanie, gdzie idę na Sylwestra odpowiadam, że z salonu do kuchni i z powrotem. I cieszę się, że w tym roku czeka mnie wieczór filmowy w domowych pieleszach. Szczególnie koty powinny być zadowolone z obecności pańci w domciu. Dla tych, którzy balują, kilka inspiracji poniżej.
kostiumy sowy - od wersji ekonomicznej do (mało) ekologicznej
2 komentarze:
Mimo, że ja również nigdzie nie idę i czytam właśnie blogi pijąc herbatę z rumem, to chętnie założyłabym do tego kostium sowy. Lubię przekraczać poziomy dziwności ;) Udanego wieczoru ! :)
Dziękuję. Mam nadzieję, że Twój wieczór też był udany! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
Prześlij komentarz