A w Bibliotece Raczyńskich...

... odbyło się spotkanie z Arturem Andrusem. I mogę potwierdzić - nie jest ani wyższy ani niższy niż w telewizji ;) Oczywiście opowiedział wiele anegdot - z życia sławnych osób i ze swej działalności scenicznej. Wyjaśnił też skąd tytuł kontynuacji książki Każdy szczyt ma swój Czubaszek. A na zdjęciu poniżej widzicie jak niemal padam na kolana przed Andrusem podpisującym dla mnie wspomniany tytuł:

Nowy gmach Biblioteki Raczyńskich

Przyznaję - nie byłam na otwarciu nowego gmachu Biblioteki Raczyńskich, ale udało mi się tam zawitać dzisiaj. Byłam zaskoczona pozytywnie przestronnymi wnętrzami, designem biblioteki (może poza zbyt surowym kolorem ścian i słabym jak na razie oświetleniem). W bibliotece tłumy i każdy coś wypożycza, co biorąc pod uwagę sezon ogórkowy jest nie lada osiągnięciem. Zdjęcia robione za pomocą komórki, więc wybaczcie proszę ich słabą jakość. Zresztą co ja tu o zdjęciach! Zapraszam do Poznania i zwiedzania! :)

Wejście łączące starą część z nową

Schody i przechodzące przez dwie kondygnacje drzewo

Herbaciarnia

Czytelnia i podświetlane półki - mom, please! ;)

Czytelnia czasopism

Wypożyczalnia główna

Absolutne pozytywne zaskoczenie - miska dla psów-przewodników