W poznańskim Centrum Kultury Zamek wystawa Marka Siwca "Synagogi Wielkopolski". Sama wystawa rozczarowuje bardzo - małe zdjęcia kiepskiej jakości (nie mówię tu o tych archiwalnych, bo w ich przypadku to zrozumiałe, ale współczesnych), zdawkowe opisy pod nimi- jeśli coś szumnie nazwane jest wystawą to nie spodziewam się zdjęć wyjętych z prywatnego albumu. Nazwać to należy raczej prezentacją wielkopolskich synagog, gdzie temat jest jedynie zaznaczony. Jedyną ciekawostką, dla której warto było wybrać się na wystawę była synagoga w Koninie, gdzie jak napisano mieści się Miejska Biblioteka Publiczna. Oczywiście z miejsca zapragnęłam tam pracować! Tyle tylko, że - jak wyczytałam na portalu Wirtualny Sztetl - budynek został przekazany gminie żydowskiej. Zaś jeden z lokalnych portali donosi z kolei, że bes medresz przeszedł w prywatne ręce i biblioteka ma zostać przeniesiona. Sądząc zaś z opisu na stronie samej Biblioteki funkcjonuje już ona w nowym budynku. Jakkolwiek by nie było, ostudziło to znacznie mój zapał do zmiany miejsca pracy, aczkolwiek chęć do odwiedzenia tego miejsca została. Tym bardziej, że Biblioteka jakoś się tym miejscem niespecjalnie chwaliła - w internecie raczej trudno odszukać dobrej jakości zdjęcia wnętrza.





