18 gru 2009

U-hu-ha, u-hu-ha...

Zima atakuje, zima sparaliżowała lotniska, zima przytrzymuje samoloty [to moje ulubione], zima zniszczyła polskie koleje, atak zimy sparaliżował życie w Warszawie, zima daje się we znaki, zima nie odpuszcza - to kilka tytułów newsów... Cóż zimy nie znoszę, w tych szmatach ocieplanych to człowiek jak bałwan wygląda, noszenie rajstop pod spodniami do najprzyjemniejszych nie należy, stringi kurzą się w szafie, policzki czerwone jak u matrioszki, włosy przez czapkę jakby miesiąc niemyte... Ogólnie dramat. Samo nadejście tej pory roku mnie jednak nie zaskakuje, ale mam wrażenie, że wszyscy drogowcy w Polsce (a także część dziennikarzy) to imigranci z Bora Bora.
Ja rozumie że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi być zimno, tak? Takie jest odwieczne prawo natury...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zgadzam się w stu procentach! Jak patrzy się na nagłówki newsów z portali to można odnieść wrażenie, że ZIMA atakuje nasz biedny kraj po raz pierwszy.
Przecież jest grudzień! I chyba mieszkamy w Polsce!
Ja za zimą też nie przepadam ale akurat taką jaką mam teraz za oknem lubię - mrozik, śnieżek, żadnej pluchy.
I nawet rowerkiem się fajnie jeździ :) Pozdrawiam!

Eva Scriba pisze...

A podobno na święta ma być plucha - ale o tym też pewnie dowiemy się z wiadomości. Pozdrawiam ciepło :)