Graliśmy z Q. i R. w pokera. Od dziewiątek. Ograłam ich oczywiście, czego nie mogli przeboleć i wmawiali mi że oszukiwałam. Potem zaczęliśmy blackjacka. Szło nam świetnie. Najmniejsza suma punktów jaka się pojawiała to 19. Potem dopiero okazało się że w blackjacka też graliśmy od dziewiątek. Cóż, czasem szczęściu trzeba dopomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz