29 sie 2010

Wesele

Właśnie wróciłam z wesela M&M. Generalnie nie lubię wesel, ale tu pełna kultura. Niewykluczone, że przekonam się do tego typu imprez, pod warunkiem że tak jak na weselu moich przyjaciół kapela zagra The Cranberries i Faith No More, a głównym rozweselaczem będzie domowej roboty cytrynówka. :)

Kochani, dziękuję - było fantastycznie!



Brak komentarzy: