27 cze 2011

strzały w bibliotece

Rzeczywistość nie nastraja dobrze. W zasadzie nie nastraja wcale. Uciekam w książki. Odwiedziłam dziś bibliotekę publiczną.
Czytelniczka: Chciałabym powieść średniowieczną...
Bibliotekarka: Ale dziejącą się w średniowieczu czy napisaną w średniowieczu?
Zatkało mnie. A potem było jeszcze gorzej, bo pani bibliotekarka stwierdziła, że nie może pomóc. No tak, ale trudno się spodziewać po kimś, kto nie zna się na gatunkach literackich, że ochoczo poda czytelniczce np. Umberto Eco. Jestem przekonana, że młoda czytelniczka wyszła z tej biblioteki z przekonaniem, że panie bibliotekarki to nic tylko kawę piją i książki z miejsca na miejsce przekładają. Jak tylko wyszła młoda dziewczyna do biblioteki wszedł starszy pan.
Czytelnik: Czy jest książka "Ortaliony, neony, syfony"?
Nie, jest tylko "Pornosy, lampy, termosy" pomyślałam, ale z myślą tą nie ujawniłam się panu. Pani bibliotekarka zaś swoim zwyczajem oczy duże zrobiła, powiedziała że nie wie i nawet do katalogu zajrzeć nie raczyła. Ciężko ma w tej bibliotece ktoś, kto bibliotekarzem nie jest. Oczywiście nie muszę tam chodzić. Tylko, że akurat tam wystawiają nowości, miast starym zwyczajem kitrać je pod ladą.

7 komentarzy:

paranoid android pisze...

Dobre:)
Ciekawe, która to filia;)

the_book pisze...

Ufff...strzały i nawet śmierć w bibliotece :( I jak się potem nie bać biblioteki :(

Eva Scriba pisze...

Taka umiejscowiona w centrum raczej, tyle mogę powiedzieć ;)
Pozdrawiam ciepło.

paranoid android pisze...

Te "Ortaliony, neony, syfony" nie dawały mi spokoju, sprawdziłam, jest tylko 1 egz. Na Marcinie. Dziwne.

Eva Scriba pisze...

To akurat nie biblioteka na Marcinie, ale biorąc pod uwagę fakt, że jest to album o Poznaniu powinni to mieć w większości filii.
Pozdrawiam serdecznie.

paranoid android pisze...

Też tak myślę, ale może był mały nakład albo był jakiś problem w Miejskim, po prostu nie chce mi się wierzyć, że jest tylko 1 egz. A jest:)

Anonimowy pisze...

Rzeczywiście, wyjątkowo cenna książka te "Ortaliony...". Może w dziale zakupu zabrakło pieniędzy a potem nakład nie był wznowiony (bo wydana w 2004r.).
Ale dobra wiadomość jest taka, że jak pójdziesz na Marcin, ta książka na pewno będzie, do skorzystania na miejscu, ale nikt z nią nie będzie zalegał w wypożyczeniu od 2004r.