19 lip 2011

To trzeba zobaczyć!



Właśnie wróciłam z jednego z pokazów festiwalu Animator 2011. Wraz z grupą dzieci w wieku przeróżnym zaśmiewałam się i radowałam na pokazie przecudownego filmu animowanego "Sekret Eleonory". To historia o miłości do słowa drukowanego i o tym, że warto marzyć. Opowiada ona o chłopcu, który wraz z rodzicami dziedziczy po zmarłej ciotce dom. Ciocia Eleonora, czytająca chłopcu książki, zapisuje mu swoją przebogatą bibliotekę, masę woluminów, wypełniających cały jeden pokój. Początkowo chłopiec jest rozczarowany - to tylko książki, a on nie umie czytać! Wkrótce jednak okazuje się, że nie są to takie zwyczajne książki, a pierwsze wydania dziecięcych bajek. Książki są też niezwyczajne z innego powodu i to dzięki nim Nataniel przeżyje niezwykłą przygodę...

3 komentarze:

papryczka pisze...

Ja chcę, ja chcę to zobaczyć! uwielbiam taką animację i w ogóle filmy animowane i baje:)

Eva Scriba pisze...

:) Polecam w takim razie Spirited Away: W krainie bogów. Pozdrawiam ciepło. :)

papryczka pisze...

O tego akurat nie widziałam. Ale jakiś czas temu na Tvp Kultura przez jakiś leciały animację. Widziałam wtedy dużo, ale najbardziej przypadł mi do gustu "Mój przyjaciel Totoro". Uwielbiam w ogóle bajki. Przedwczoraj byliśmy z mężem na "Auta 2". Się cieszyliśmy jak dzieci, bo jedynkę uwielbiamy. A tu takie rozczarowanie! Nie, nie, nie! Ale przed seansem była krótka animacja Toy Story 4 (zwiastun fabularny) i przez te 10 minut bawiłam się lepiej niż przez 2h Aut 2 (2h bajki? ja miałam problem z wysiedzeniem, a co dopiero dzieci?) No pomyłka:)

A tak poza tym zapraszam Cię do blogowej zabawy One lovely blog awards. Tzn: typuję Cię (typ, typ) zechcesz wziąć udział w zabawie? Info o zasadach na mojej stronie (umieszczę za niedługo) Pozdrawiam ciepło:)