27 lis 2012

Kawa się nadawa, lecz gorzała szybciej działa




...śpiewał ktoś, kiedyś. Nigdy nie sądziłam, że nadejdą czasy, gdy nie będę amatorką żadnego z tych napojów. Jednak nie żałuję - wątroba wszak ważniejsza niż ulotne chwile zapomnienia i zamroczenia. W stan radosnego uniesienia i pobudzenia wprowadza mnie teraz sok pomidorowy. A pisze o tym, bo F. przysłała mi piękną kawową sowę:


Ale z takich kubków można przecież pić równie dobrze dobrą zieloną herbatę.

W wersji na wynos:






I tradycyjnej:




                                                        Filiżanka - na mniejszy łyk:























4 komentarze:

paranoid android pisze...

Życie bez kawy..? eee nie, dziękuję:)

Izabelka pisze...

W tym temacie:
"Jest lepszy program - 100 gram"
i
"Herbata też brata"

Znad kubka kawy pozdrawiam! Wcale nie jest taka zła, a co chwilę widzę w internecie njusy - najnowsze doniesienia naukowców, że nałogi nie są takie zgubne....

Anonimowy pisze...

Ha! Wiedziałam, że Ci się spodoba :) świetne te sowo-kubki, bardzo mi się podobają - szczególnie ten biały z gałązką. miłego dnia!

Eva Scriba pisze...

Może i kawa nie jest zła, ale na mnie działa niestety fatalnie :/
Pozdrawiam wszystkich kawo- i herbatosmakoszy :D