28 wrz 2013

Sowa rocks!

Lubie t-shirty, ale takie, które nie są ciasno zakończone przy szyi. W tej części ciała łabędziem nie jestem i nie robię sobie tradycyjnymi koszulkami krzywdy. Zachwyciła mnie zatem koszulka - prezent od Ag.  Spójrzcie na tą niegrzeczną sowę:


Według mnie awesome! Okazało się, że ten niewinny napis to nazwa zespołu. I nie jest to jedyny przypadek, gdzie sowa łączy się z muzyką. Zresztą zobaczcie:

BMTH to nie Behemoth a Bring Me the Horizon

Jak mus, to mus

To też zespół, a nie że się komuś źle życzy

Ta spodoba się mojej siostrze

Tu raczej nie chodzi o zespół, ale może? Skoro koszulka taka psychodeliczna to może jakaś kapela z lat 70.?

Brak komentarzy: