22 sty 2014

Życie po mężczyźnie [książka]

Książka "Po. O małżeństwie i rozstaniu" Rachel Cusk to opowieść o roli kobiety i mężczyzny, o nierówności, ale i tożsamości chwiejącej się pod naporem tradycji, kultury i doświadczeń, takich jak macierzyństwo. Przede wszystkim jest to jednak opowieść o życiu po mężczyźnie. Rozłożonej układance życia, puzzlach bez jednego elementu. Cusk niezwykle celnie ujęła wszystkie rodzaje emocji, towarzyszące utracie. Opisała to, co dzieje się w kobiecie po tym, jak decyduje się na odzyskanie wolności i jak zmienia się świat - dotąd wtłoczony w przewidywalne, bezpieczne ramy - wokół niej.
Uczucie nagości i odsłonięcia, przeplata się w tej historii z poczuciem wolności i wynikającym z nowego stanu upojeniem:
Opanowuje mnie i wywija mną piruety uczucie wolności, uczucie, że nie muszę służyć żadnej większej  strukturze, że mogę robić co chcę.
Jej życie "po" jest jak sterta kawałków o nierównych brzegach, których nie da się zebrać w jedną całość. Odrzucenie otoczenia nakłada się na brak pewności podjętej decyzji:
Czuję, że skoczyłam z wysoka, przekonana o tym, że umiem latać, a po kilku trzepoczących chwilach, zrozumiałam, że po prostu spadam w dół. 

Autorka zastanawia się, czy decyzja o małżeństwie w ogóle, nie była sprzeniewierzeniem się samej sobie, bo przecież kiedy była młodsza małżeństwo jawiło się jej jako krępowanie, niczym gorsetem, a siłą powściągającą był w jej oczach mężczyzna. Pisze:
To mężczyźni narzucali strukturę, jaką jest małżeństwo, żeby kobieta była niedostępna dla innych, a wraz z nią dary miłości i ciepła, które inaczej mogłyby swobodnie rozprzestrzeniać się w świecie.
 A jednak podgląda, niczym włóczęga, małżeństwo przyjaciół, będące dla niej dziwnym tworem, powstałym dzięki wielkiej delikatności i mądrości, której w jej związku zabrakło. Radzi sobie np. sprzątaniem - jakby szafki czy półki były podświadomością dającą się oczyścić z bólu i poczucia winy. Życie "po" to przezroczystość od utraty i brak poczucia przyszłości, czy przynależności. 
Zakończenie opowieści jest tak naprawdę jej początkiem - poznajemy okoliczności rozpadu relacji. Tak jakby naprawdę nie było żadnego życia "po"...




Brak komentarzy: