5 lip 2015

Piękne życie bez pieniędzy

Piękne życie bez pieniędzy : jak bez grosza stać się bogatym to napisana lekko i z humorem książka, będąca w intencji autora wsparciem w doskonaleniu sztuki życia przeciwko konsumpcyjnemu szaleństwu. Autor - zubożały arystokrata, zwolniony z redakcji popularnej gazety i pobierający zasiłek dla bezrobotnych - dzieli się swoim życiowym doświadczeniem. 

Nie namawia w tej książce do ascezy i rezygnacji z przyjemności, radzi raczej jak odnaleźć zadowolenie z życia w niesprzyjających okolicznościach finansowych. Tajemnica przyjemności - pisze - polega na tym, by znać swe potrzeby i - inaczej niż asceta, który pragnie je zwalczyć czy zanegować - zaspokajać je racjonalnie. Każda teza to przykład wzięty z życia, co powoduje, że książkę czyta się z prawdziwym zainteresowaniem.

Autor zastanawia się również nad stylem życia współczesnych Europejczyków, rozbudzaniem potrzeb i konsumpcjonizmem:
 Mam w Szwajcarii przyjaciela, który zdecydował się kupować pewne produkty dopiero wtedy, gdy znajdą się w promocji. Mogłoby się wydawać, że myśli rozsądnie. Ostatecznie jednak doszedł do tego, że kupował absolutnie wszystko, co akurat było w promocji. Dopiero przy żwirku dla kota złapał się za głowę, bo przypomniał sobie, że nie ma kota.
Autor twierdzi, że prawdziwe bogactwo to samoświadomość i siła, by oprzeć się terrorowi konsumpcji, która raczej szkodzi nam, niż pomaga.  Przypatruje się ludzkiej aktywności, pokazując niektóre z jej obszarów z zupełnie innej perspektywy. Twierdzi, że wiele zachowań nie wynika z prawdziwych pragnień, ale jest podyktowane naśladownictwem, podążaniem za stadem, a człowiek ma w sobie wewnętrzną owcę, która zawsze ma ochotę na to, co robią inni. Źródłem prawdziwego ubóstwa jest tęsknota za doskonałością - idealnym zdrowiem, perfekcyjną urodą, bogactwem, a także patrzenie na własne życie przez pryzmat cudzego i porównywanie się z innymi. 
Wnioski autora nie są niczym nowym - spotkać je można w wielu poradnikach. W przeciwieństwie do poradników jednak, tu człowiek nie jest zmuszony do stosowania się do konkretnych rad, a z lektury wychodzi pokrzepiony. To książka dla tych, których wkurza pusty portfel przed wypłatą i tych, którzy znów nie wyjadą nigdzie na wakacje. Niepozorna i niewielka książeczka, a duża moc pokrzepienia. Warto.


1 komentarz:

Martyna pisze...

Być szczęśliwym bez pieniędzy - wydaje się to niemożliwe, a jednak :) nie uwierzę, że pieniądze nie są nam potrzebne, jednak rzeczywiście coś w tym jest, że powinny one być drogą do szczęścia, a nie celem samym w sobie. Nawet zaciągane kredyty, czy pożyczki ratalne, bierzemy w końcu po to, żeby móc zakupić wymarzony sprzęt, lub upragniony bilet na wakacje. Warto więc z takim podejściem podchodzić do życia i nie zamartwiać się zbytnio o stan swojego konta :)