11 lis 2015

Po szczęście do pracy

Po szczęście do pracy. Jak znaleźć bezpieczną zawodową przystań, ale też zarabiać i pracować z pasją to książka w której dziesięciu specjalistów, próbuje odpowiedzieć na pytanie jak osiągnąć zadowolenie w życiu zawodowym i czy przypadkiem pojęcia praca i szczęście wzajemnie się nie wykluczają. 

Ilu specjalistów, tyle recept i dróg dojścia do zadowolenia na ścieżce kariery. Dla przykładu Katarzyna Miller uważa, że człowiek pracuje albo dla pieniędzy - i wtedy jest w stanie znosić w pracy pewne niedogodności oraz fakt, że nie jest to wymarzone zajęcie, bo to finanse są głównym celem, dla którego człowiek pracuje,  albo dla tematu - czegoś co człowieka obchodzi, co go niesie - i wtedy gratyfikacja pieniężna ma znaczenie drugorzędne. Uświadomienie sobie na czym człowiekowi zależy bardziej, może dać impuls do zmiany lub wytchnienie w codziennych obowiązkach zawodowych.

Co ciekawe na dziesięć przeprowadzonych przez Beatę Pawłowicz wywiadów, tylko w jednym znajdziemy postawę, którą - upraszczając - można określić jako praca jest po to by pracować i zarabiać a nie osiągać w niej zadowolenie, bo to człowiek powinien rozwijać poza pracą. Poza tym mamy tu wskazówki jak radzić sobie ze stresem w pracy, jak być bardziej asertywnym i sprawnie zarządzać swoim czasem i co zrobić gdy czujemy się wypaleni zawodowo.

Przede wszystkim jednak to bardzo inspirujące spotkania z ciekawymi ludźmi, z których można wiele się dowiedzieć i inaczej spojrzeć na otaczający świat - nie tylko zawodowy. Mnie najbardziej zaskoczyły wywiady z dr Norbertem Szalusiem - specjalistą medycyny nuklearnej i fitoterapii oraz Piotrem Szumlewiczem - ekspertem ds. związków zawodowych. Niezależnie od tego czy akurat poszukujemy pracy, czy ją zmieniamy albo czujemy się wypaleni zawodowo, to warto sięgnąć po te ciekawe wywiady i poznać inny punkt widzenia na temat pracy.



I jeszcze na koniec - prof. Zbigniew Mikołejko też opowiedział o swojej pracy:
Potem pracowałem w bibliotece. Nuda i jałowość. Teraz to się zmieniło, są już fajne biblioteczne dziewczyny, nowe pomysły i techniki. Ale wtedy tak nie było, a tylko tam można było znaleźć pracę. 


Brak komentarzy: