11 lis 2019

Jaremianka

Pierwsze moje z nią spotkanie to mural na krakowskich Azorach. Potem trafiam na artykuł o pierwszym przeszczepie szpiku dokonanym przez prof. Juliana Aleksandrowicza. Ciekawi mnie historia bliźniaczek - Jaremianek. Tak dowiaduję się o Marii Jaremie - malarce, rzeźbiarce, współtwórczyni teatru Cricot. Jej biografię przeczytałam jednym tchem. Autorka - Agnieszka Dauksza  - podążyła śladami Marii Jaremy i ze wspomnień, przedmiotów pozostałych po artystce utkała biografię nietypową, bo osnutą na poszukiwaniach artystki właśnie (jest nawet mapa "Śladami Jaremianki"), przeplataną własnymi refleksjami, przez to żywą, żeby nie powiedzieć plastyczną. Biografię obszerną, ale dostępną dla czytelnika, który na sztuce awangardowej nie zna się wcale, a interesują go bohaterki bezkompromisowe, zaangażowane, wierne sobie i temu co tworzą, w co wierzą. Bo taki właśnie obraz artystki wyłania się z tej książki. 

A. Dauksza, Jaremianka : gdzie jest Maria?, Wydawnictwo Znak, Kraków 2019.
Dauksza o Jaremie pisze: "zawsze jakoś wsobna, samowystarczalna; towarzyska, ale dawkująca swoją obecność, sprawcza, ale powściągliwa, energiczna, choć zawsze spokojna, z pasją zabierająca głos i jednocześnie cicha". Jaremianka głośno broni sztuki, która jest dla niej najważniejsza - obiecuje sobie, że "nigdy nie wejdzie w taką zależność, przez którą ucierpiałaby jej sztuka". Instytucję małżeństwa uważa za przeżytek - wychodzi jednak za mąż za Kornela Filipowicza (rodzi im się syn, później wraca do swojego nazwiska). 
Tadeusz Różewicz wspominał, że Jaremianka "posiada tajemniczy dar", którym było "wykrywanie w ludziach ich kompleksów i tajemnic. Odkrywała jednym słowem okryte i dawno zasypane urazy. Nie osądzała nigdy tych spraw; uśmiechała się, niedbale machała ręką".  Wokół artystki - wiecznie w ruchu - orbitują inni - lgną do jej żywotności, wewnętrznej iskry, a zarazem do spokoju, który nosi w sobie, pewnej integralności i spójności. Inspirują się jej sztuką, tym co tworzy, robi, mówi. Po jej śmierci zgodnie twierdzą "Nie umarła". 
Agnieszka Dauksza otrzymała za książkę o Jaremie nagrodę Krakowska Książka Miesiąca (październik 2019) przyznawaną przez Bibliotekę Kraków. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to jedyne wyróżnienie tej pasjonującej biografii. Biografii, która przywraca Marii Jaremie należne jej miejsce w sztuce i życiu kulturalnym Krakowa. 


Brak komentarzy: