24 wrz 2020

Bibliotekarki i tajemnica

Dziś kilka słów o książce dla dzieci Magdaleny Witkiewicz "Banda z Burej. Tajemnica piwnicy w bibliotece", której bohaterem jest Wiktor. Wiktor przeprowadza się z rodzicami i młodszą siostrą z Warszawy do małego miasta, które nazywa Dziurą. Tam wstępuje w szeregi bandy "Bura Team" (przy ulicy Burej mieści się szkoła do której chodzą dzieciaki), która planuje odkryć tajemnicę biblioteki. A biblioteki nie kojarzą się Wiktorowi dobrze:

Książki nawet czytałem, ale biblioteka kojarzyła mi się z  czymś strasznie nudnym. Przynajmniej taka była w Warszawie. Nie można tam było nic powiedzieć, trzeba było szeptać, nie wolno było dotykać i oglądać książek. I w ogóle miałem wrażenie, jakbym tam był intruzem. Pani bibliotekarka miała grube okulary, ciasno spięty kok i zaciśnięte usta. Była wiecznie niezadowolona. A bo to ktoś za późno oddał książkę, a to za szybko i w związku z tym miała podejrzenia, że jej nie przeczytał, a to za głośno się zaśmiał podczas czytania. A przecież są takie książki, że człowiek, nawet ten racjonalny, najchętniej by rechotał cały czas. 

Biblioteka w nowym dla Wiktora miejscu znajduje się "w samym centrum miasta, na rynku". Tam Wiktorowi "założono konto biblioteczne" i mógł odtąd "czytać wszystko i to zupełnie za darmo". Bibliotekarka w nowej bibliotece "była zupełnie inna niż wszyscy" - Frania, bo tak się nazywa, ma różowe włosy, a ich kolor zmienia co tydzień. Druga bibliotekarka - Franciszka "jest bardziej przewidywalna. Nie cierpi książek ze szczęśliwym zakończeniem i cała chodzi ubrana na czarno".  Wiktor ma wrażenie, że Franciszka tylko dlatego pracuje w bibliotece "by polecać wszystkim jakieś straszne horrory i inne powieści o wampirach". Wkrótce do biblioteki w której pracują pani Franciszka i Frania zgłasza się na staż młody człowiek o imieniu... Franek. A Banda z Burej musi odkryć, jaką tajemnicę kryje w sobie piwnica w bibliotece...


Książka jest wspaniale zilustrowana przez Łukasza Silskiego. I to jest bardzo mocna strona tego wydawnictwa. Ta momentami zabawna opowieść sprawia wrażenie chaotycznej i ma wiele fabularnych niedociągnięć (a dzieci wyłapują szczegóły i na pewno zwrócą uwagę, że królik na jednej stronie nazywał się Zbych a kilka stron dalej już Zdzich i że Amelka nie może brać udziału w rozmowie bo jest akurat w piwnicy!). Brakuje typowego dla tego gatunku powieści napięcia i budowania zagadki - tajemnica piwnicy polega na tym, że dzieciakom nie wolno tam wchodzić, dopiero potem okazuje się, że coś tam się dzieje.  Błędy językowe i niestaranna korekta ma może mniejsze znaczenie dla małego czytelnika, ale dorosłego razi. Książka powiela też stereotypy - jeśli bibliotekarka to kok i wieczne niezadowolenie. Jest też "odjazd" w drugą stronę - czyli kolorowe włosy i rozpacz po przeczytaniu romansu. Postać Jurka - chłopca, który zażywa leki bez kontroli rodziców i wiecznie smaruje się jakimś kremem albo preparatem na kleszcze (a w opowieści mamy "burą i ponurą" jesień), nie wydaje mi się zabawna, ale szkodliwa. 

M. Witkiewicz, Banda z Burej. Tajemnica piwnicy w bibliotece, il. Łukasz Silski, Warszawa : Skarpa Warszawska, 2020.



Brak komentarzy: