Ponieważ interesuję się sztuką, jej nazwisko nie było mi obce. W 2018 roku przeczytałam wywiad, który ukazał się na łamach Wysokich Obcasów, a chwilę potem obejrzałam film dokumentalny, który mnie zachwycił, a który poświęcony był twórczości tej radykalnej artystki. A mam na myśli Marinę Abramović - ikonę sztuki performans.
![]() |
Abramović M., Pokonać mur :wspomnienia, Poznań: Dom Wydawniczy Rebis, 2018. |
O jednym z pierwszych preformansów mówi:
"Doświadczyłam wolności absolutnej - czułam, że moje ciało nie zna granic, że ból nie ma znaczenia, że wszystko przestało się liczyć - i to mnie odurzyło. Upajałam się wszechogarniającą energią, którą otrzymałam. W tamtej chwili uświadomiłam sobie, że odnalazłam swoje medium. Żaden obraz, żaden obiekt, który mogłabym stworzyć nie dałby mi takiego poczucia, i wiedziałam, że odtąd już zawsze będę go poszukiwać, wciąż od nowa".
Opowieść o silnej kobiecie, nie akceptującej w swojej twórczości żadnych kompromisów, oddanej sztuce i czerpiącej z trudnych doświadczeń - tak jednym zdaniem można podsumować lekturę książki "Pokonać mur : wspomnienia". Ale jest to też opowieść o duchowych poszukiwaniach i w tej warstwie ta biografia jest równie interesująca. Przeczytałam jednym tchem i dodaję do ulubionych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz