Noc Muzeów. Muzeum Motoryzacji.
Mama, do może pięcioletniego synka: Jasiu, to jest maluch, tym się nie podniecaj...
Uhmm...
Nie ekscytuj się tym-nie mów tak-nie zachowuj się w ten sposób-nie skacz-nie śpiewaj-nie myśl-nie żyj.
Maluch był podrasowany. Miał numer startowy 101. a to ważna liczba dla każdego fana DM. Być może dlatego śniło mi się potem, że zespół jeździ tym autem na placu przed hotelem w którym się zatrzymali przed koncertem, a ja biegam za nimi chcąc zdobyć autograf.
2 komentarze:
ochhhhh uwielbiam ich :)
miłej niedzieli
Naprawdę? Ja też, absolutnie.
:)))
Miłego dnia.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz