Na podstawie raportu Jobs Rated Report, na stronie internetowej careercast.com opublikowano ranking 10 najmniej stresujących zawodów, gdzie uwzględniono poziom stresu związanego z wykonywaniem danego zawodu, wysokość zarobków, charakter środowiska pracy, popyt na dany zawód oraz wysiłek fizyczny:
1. specjalista w zakresie naprawy instrumentów muzycznych2. technik danych medycznych
3. specjalista ds. ubezpieczeń
4. operator wózków widłowych
5. serwisant sprzętu gospodarstwa domowego
6. asystentka lekarza
7. bibliotekarz
8. młodszy księgowy
9. stroiciel pianin
10. dozorca
Twórcy raportu powinni przepracować w bibliotece co najmniej tydzień, a jeden weekend to na pewno w naszej, kiedy to studenci mają zajęcia. Nie znalazłam w sieci rankingu najbardziej nudnych zawodów, ale trafiłam na wypowiedź pana pracującego w bibliotece (za portalem praca.wp):
Pan Tomasz stróżuje w jednym z oddziałów biblioteki miejskiej w Gdańsku. Ma 32 lata. Pracuje na tym stanowisku od siedmiu lat, wcześniej był ochroniarzem w banku. Twierdzi, że jest bardzo zadowolony z pracy. Zarabia 1200 zł, dorabia sobie sprzedając odzież (...)
- Praca to praca. Nie myślę o tym, czy jest nudna, czy nie. Skupiam się na tym, żeby dobrze robić swoje. Ale spokój jest wielkim atutem. W pracy oglądam telewizję, słucham muzyki, czytam gazety, raz na godzinę przechadzam się po korytarzach. Jest dużo czasu, żeby pomyśleć, zastanowić się nad sobą. No cóż, nigdy nie zdarzyło się żadne włamanie do biblioteki. Nie mamy cennych książek, ani drogiego sprzętu, więc ryzyko jest małe. Ale jest, zawsze przecież wandale mogą włamać się i coś zniszczyć. Jestem zadowolony z pracy, przecież płacą mi właściwie za to, że jestem. Ktoś mi powiedział, że to praca dla emeryta, że jestem za mało ambitny. Ja tak nie myślę, naprawdę cenię spokojny tryb życia.
Pan Tomasz stróżuje w jednym z oddziałów biblioteki miejskiej w Gdańsku. Ma 32 lata. Pracuje na tym stanowisku od siedmiu lat, wcześniej był ochroniarzem w banku. Twierdzi, że jest bardzo zadowolony z pracy. Zarabia 1200 zł, dorabia sobie sprzedając odzież (...)
- Praca to praca. Nie myślę o tym, czy jest nudna, czy nie. Skupiam się na tym, żeby dobrze robić swoje. Ale spokój jest wielkim atutem. W pracy oglądam telewizję, słucham muzyki, czytam gazety, raz na godzinę przechadzam się po korytarzach. Jest dużo czasu, żeby pomyśleć, zastanowić się nad sobą. No cóż, nigdy nie zdarzyło się żadne włamanie do biblioteki. Nie mamy cennych książek, ani drogiego sprzętu, więc ryzyko jest małe. Ale jest, zawsze przecież wandale mogą włamać się i coś zniszczyć. Jestem zadowolony z pracy, przecież płacą mi właściwie za to, że jestem. Ktoś mi powiedział, że to praca dla emeryta, że jestem za mało ambitny. Ja tak nie myślę, naprawdę cenię spokojny tryb życia.
2 komentarze:
Ten pan Tomek bibliotekarzem nie jest, to jakiś security guard, więc nie wie jak ciężko się oświeca masy ludzkie, po to by rozumne się stały a ludzkość osiągnęła szczęśliwość i dobrobyt. Pozdrawiam!
Pan Tomek nie umrze na zawał mając 45 lat i nie będzie mial wrzodow zołądka.
Z mojego blisko 40-letniego doświadczenia wynika, że najbardziej stresogenni są jednak szefowie i koleżeństwo.
Prześlij komentarz