ie się tak bawiłyśmy - własnoręcznie robione karty biblioteczne, kilka książek ustawionych na uprzątniętej półce. Ja zawsze byłam bibliotekarką (i cholera nie miałam pojęcia, że tak mi zostanie) a siostra czytelnikiem (też jej tak zostało, tylko mam wrażenie że z mniej opłakanym skutkiem ;))
7 komentarzy:
A umiałam już wtedy czytać? Bo jakoś sobie nie przypominam tej zabawy ;p
Wow! Ale odjazd! :)
Ja też się tak bawiłam. Z równie opłakanym skutkiem ;)
Pelka
No zestaw przekozacki :D
Może pomyślimy nad biznesem i wypuścimy to na rynek w Polsce? Jest Mały chemik to niech i będzie Mały bibliotekarz/bibliotekarka :)
Ci więksi też się mogą pobawić w bibliotekę ;)
http://www.thinkgeek.com/geektoys/cubegoodies/e326/
Też się tak bawiłam, a teraz ani jakoś specjalnie nie chcę (właściwie to nie wiem co chcę robić w życiu) a studiuję informację naukową i bibliotekoznawstwo! Jestem na drugim roku, nie wiem w sumie co tu robię, ale zabawa w dzieciństwie była przednia! / nereida
Kaveri, mimo braku umiejętności byłaś bardzo pilnym czytelnikiem ;)
Pelka, Nereida zapraszam na VI Forum Młodych Bibliotekarzy do Poznania. Aniu, dziękuję za linka. Eva Scriba i Charlie w biznesowym duecie? Sukces gwarantowany! :))
Pozdrawiam wszystkich ciepło.
p.s. Jeśli ktoś zamieścił komentarz, a ten się nie ukazał, bardzo przepraszam, czasem w zamiast "opublikuj" klikam w "usuń na zawsze".
gdzie można kupić taki zestaw "małego bibliotekarza"???:):)
Prześlij komentarz