3 lut 2013

Miasto moje, a w nim...

Od jakiegoś czasu bierzemy z MG. udział w zabawie Opencaching. Jest to świetna okazja do odkrywania nietypowych miejsc o których przeważnie milczą przewodniki, uznając je za mało atrakcyjne. Dziś poznaliśmy dwa obiekty. 

Schron przeciwlotniczy - zaprojektowany w 1941 roku przez Niemców, a wzniesiony w roku 1944. Ma siedem kondygnacji a przewidziany był dla potrzeb centrali telefonii dalekosiężnej i miał być odporny na bomby burzące i gazy bojowe. Wyposażony agregaty prądotwórcze, windę i zaplecze socjalne, nigdy nie został wykorzystany do przeznaczonych mu celów. Obecnie stoi niezagospodarowany a przez zagnieżdżenie się tam ptaków zwany jest "ptasim bunkrem". Istniały plany stworzenia tam ścianki wspinaczkowej, bądź przeznaczenia budynku pod reklamę.  Przez jakiś czas był pieczarkarnią i miejscem hodowli królików. Jest pod ochroną konserwatorską, ale można go wynająć.


 
Spalarnia śmieci - została oddana do użytku w 1927 roku i była pierwszym, najnowocześniejszym tego typu obiektem w Europie Środkowej. Podczas pracy spalarni nic się nie marnowało - na specjalnym sicie obrotowym przesiewano ze śmieci popiół i piasek, który chętnie nabywali rolnicy do zasypywania podmokłych terenów, elektromagnesy wyławiały żelazo, sprzedawane następnie do hut, a powstały po spaleniu śmieci żużel, służył do wytwarzania w położonym obok zakładzie płyt chodnikowych, czy , krawężników, zaś ciepło powstałe w procesie spalania pobierała mała elektrownia zasilająca miasto. Niestety obiekt ma w swojej historii również smutną i bolesną kartę. Naziści spopielili tu ciała rozstrzelanych ofiar Fortu VII, które wcześniej ekshumowali z dołów grzebalnych nad Rusałką.


[fot. Eva Scriba]


Brak komentarzy: