W numerze 9/2013 tygodnika Wprost ukazał się artykuł Jak odzyskać kobiecość (Siła kobiet). Mniej lub bardziej znane kobiety opowiadają o trudnej drodze odzyskiwania siebie, powrotu do zaprzepaszczonych marzeń, zapasach z życiem i nierzadko przytłaczającą codziennością.
Do mnie szczególnie przemówił fragment artykułu, gdzie Anna Butryn mówi:
Jako młoda dziewczyna marzyłam, że zostanę malarką. Chciałam iść do szkoły plastycznej. Za pierwsze zarobione pieniądze kupiłam sobie pudełko farb olejnych. A potem babcia mi powiedziała: dziecko, na co ci ta szkoła, co będziesz po niej robić? Więc zapomniałam o marzeniach i zostałam nauczycielką. Ale tych farb jakoś nigdy nie wyrzuciłam. Przekładałam pudełko z miejsca na miejsce. W końcu, całkiem niedawno, pomyślałam: dlaczego właściwie nie mogłabym zacząć malować? Wróciłam do domu, odszukałam farby. Jak już udało mi się odkręcić wieczka, okazało się, że nie zaschły, przez te 20 lat czekały, aż dorosnę i zdobędę się na odwagę, by ich użyć.
Moje farby wyschły na wiór. Ale przypomniało mi się, że uwielbiałam kiedyś - blisko piętnaście lat temu - pastele. Dzień w którym je nabyłam był jak Gwiazdka i Dzień Dziecka w jednym. Nie przeszkadzała mi iście zimowa, a nie wiosenna aura, nie odczuwałam braków a trudną do określenia pełnię. A w ulubionej księgarni nabyłam książkę, która ma mi pomóc - ukierunkować i wspomnianej w cytacie odwagi. Bo trzeba jej by sięgać do swojego wnętrza, by przełamać strach przed tym, co znajdzie się w środku, a co być może wymyka się powszechności i dokona w nas przemiany. Odwagi by pobudzić siłę kreatywności i kobiecości, obudzić La Lobę (kto czytał książkę C. P. Estes, ten wie). A wiosna to najlepsza do tego pora.
3 komentarze:
świetnie! :) napisz proszę o swoich wrażeniach z tworzenia
pozdrawiam,
asia
Lepiej późno niż wcale:)Z jednej strony troszkę smutne i melancholijne, a z drugiej radosce, dające nadzieję na zmiany, na odrodzenie...
Jak tylko coś wytworzę to oczywiście się pochwalę ;) Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz