22 lut 2014

Książki wykopane na polu [cytat dnia]

W najnowszym numerze WO wywiad z Moniką Strzępką, jedną z najważniejszych polskich reżyserek teatralnych. O życie w jej rodzinnym Lichwinie pyta Mike Urbaniak:

- W Lichwinie była szkoła?
Była podstawówka, ale po lekcjach trzeba było robić to, co robią wszystkie dzieciaki na wsi: zbierać siano, kopać ziemniaki. Wakacje to też było zapierdalanie.  
      - Codziennie po szkole była robota? 
Tak, ale też był czas na własne pasje. Zawsze dużo czytałam, co nie było proste w domu pełnym ludzi. Zamykałam się w łazience albo czytałam pod kołdrą, z latarką w ręku.
- Skąd miałaś książki?
Na polu je wykopałam! No jak to skąd? Z bibliotek: szkolnej, wiejskiej i gminnej. Kiedyś były na wsi biblioteki, wiesz?
- A w domu się w ogóle czytało?
Tato czytał dużo kryminałów. Mama prenumerowała dużo kobiecych pism. 


Polecam do przeczytania całość, bo to bardzo dobry wywiad. Dość miażdżący dla prowadzącego go redaktorka.


4 komentarze:

inwentaryzacja krotochwil pisze...

A jakiś link?

skarby biblioteki pisze...

Przeczytałam i nieźle się uśmiałam...

Eva Scriba pisze...

Jakoś nie widzę na stronie WO. Trzeba chyba zajrzeć do wersji papierowej...

Anonimowy pisze...

Oto link: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,15498419,Monika_Strzepka__bylam_krolowa_Tarnowa.html
Pozdrawiam!