Nie o długość nóg czy rozmiar biustu chodzi. Otóż modelka Ilona Felicjańska właśnie kończy pisać kolejną, trzecią już książkę. I to dla mnie fakt zawstydzający, bo ja nie zaczęłam ani jednej.
Tym razem tematem będzie picie i tu Felicjańska wie, co pisze, bo zdarzyło jej się po pijaku własne auto zdefasonować. Jak sama twierdzi:
[Książka] jest związana z najważniejszym dla mnie obecnie tematem. Chcę pomagać kobietom, chcę pomagać osobom uzależnionym. Dlatego zapraszam do przeczytania mojej książki.
Przypuszczam, że stoi za tym bardziej chęć wpisania się w nurt modnej prozy alkoholowej (vide powracająca za sprawą filmu książka Pilcha) albo nawet nadzieja, że po tekst reżyser jakiś sięgnie i upojony (słowo klucz) epokowymi akapitami dzieło sfilmuje.
1 komentarz:
Tak, przeraża mnie zamiłowanie celebrytów do pisania książek. Za to muszę przyznać, iż są niezwykle płodni w tej materii ;-)
Prześlij komentarz