Książka, a w zasadzie księga w komplecie ze stolikiem to album fotografii Annie Leibovitz. Waży 26 kg, zawiera 250 fotografii, ma 500 stron oraz wymiary 50x69 cm. Raczej trudno by było utrzymać taką książkę na kolanach i delektować się zdjęciami albo zabrać album do sypialni. Zresztą sama artystka podkreśla, że ma to być bardziej instalacja niż album. Rozmiary i zaprojektowany przez designera Marca Newson'a stolik, wymuszają ustawienie książki w centralnym miejscu, niczym dzieło sztuki. Album, w czterech różnych wersjach okładkowych, wydał Taschen w limitowanym nakładzie dziewięciu tysięcy i w podobnej cenie w złotówkach.
F. gdybym miała forsę, to bym Ci ten album kupiła :)
1 komentarz:
Do takiej książki potrzebny jest jeszcze dostosowany rozmiarami i ceną dom. Gdybym taki miał, kupiłbym sobie... armatę :)
Prześlij komentarz