11 wrz 2015

Bibliotekarka Matylda Bulwa

Poznajcie Matyldę Bulwę - bibliotekarkę i jedną z bohaterek książki "Bratki". Bulwa to przezwisko, nadane przez odwiedzające bibliotekę dzieci, które podejrzewają, że pani bibliotekarka ukrywa pod ladą pistolet na pociski z ziemniaków. 


Do biblioteki, gdzie pracuje Matylda postanawiają zapisać się dwaj główni bohaterowie. Bracia przejęci są strachem, bo o ile "inne biblioteki to miłe, kolorowe miejsca w których bibliotekarze lubią dzieci" to biblioteka kierowana przez Matyldę to w ich wyobrażeniu miejsce, gdzie "ponurzy ludzie czytają ponure książki i nawet przelotny uśmiech jest surowo wzbroniony". W bibliotece Matyldy "za uśmiech wylatywałeś za drzwi, za chichot można było oberwać z pistoletu, a kto się głośno roześmiał, znikał z powierzchni ziemi".


Do samej biblioteki "wchodziło się przez ganek. Jego ściany wytapetowane były plakatami o takich rzeczach jak kluby książek i konkursy sztuki. Bardzo kształcące sprawy". Jak relacjonuje jeden z bohaterów "wewnątrz nie było nic prócz książek, czekających na moment, by wyskoczyć z półek i zanudzić mnie na śmierć. Całkiem jakby śledziły mnie z tych swoich grzęd. Wyobraziłem sobie, że trącają się łokciami: - Patrz - mówiły - Następne dwa dzieciaki, które za dobrze się bawią. Zaraz to ukrócimy. Biblioteka zdawała się nie mieć końca. Rząd za rzędem ciągnęły się drewniane półki".

W końcu jednak chłopcy stają oko w oko z Matyldą Bulwą, która ma siwe włosy, tak mocno związane, że brwi podjeżdżają jej do połowy czoła. Na nogach ma wełniane papucie, którymi froteruje posadzkę. Za paskiem komplet pieczątek i dużą tabliczkę z napisem "Ciiii". (Zgadzam się, że odmalowany tu portret jest krzywdzący, ale jeśli spojrzymy na całą historię z odpowiednim dystansem, wydać się może zabawną opowiastką). 

Matylda prowadzi chłopców do kącika dla dzieci. Tam bohaterowie postanawiają przestawić księgozbiór. "Jak chcesz się podroczyć z bibliotekarzem, to najlepiej coś poprzestawiać. To ich doprowadza do szału".


Jak zareaguje Matylda na poprzestawiane książki? Czy naprawdę jest taka groźna na jaką wygląda? I czy chłopcy pokochają książki? Zachęcam do lektury książki "Bratki". Dobra zabawa gwarantowana!

5 komentarzy:

Izabelka pisze...

Właśnie (tj. pod koniec sierpnia) nabyłam "Bratki" w promocji w Znaku. Będzie się działo...
:-)))

Charlie Librarian pisze...

Niezły ten rysunek Matyldy jak się szykuje do pojedynku:) Muszę sobie taką fotkę strzelić:)

Magdalena pisze...

Matyldę należałoby poznać z Conanem Bibliotekarzem - pasowaliby do siebie :)

Basia Pelc pisze...

Padłam na twarz :) Genialne to, szkoda, że trochę krzywdzące i odstraszające dzieciaki od biblioteki, ale może na koniec ten diabeł nie okaże się aż taki straszny ;)

Unknown pisze...

Przerażająca biblioteka. ;-)