5 wrz 2015

Człowiek człowiekowi...

W Dużym Formacie ukazał się wywiad z Radosławem Młynarczykiem, który pracując nad maszynopisami Sonaty marymonckiej Marka Hłaski, odkrył nieznaną i do tej pory niewydaną powieść tego pisarza pod tytułem Wilk. Zaciekawił mnie bardzo ten fragment wywiadu w którym Młynarczyk opowiada o badaniach nad notatkami Hłaski:

Całe zeszłoroczne wakacje ślęczałem nad nimi [notatkami] z lupą, w świetle jarzeniówki, pełniąc swoje 12-godzinne obowiązki na nocnej zmianie ochroniarskiej w biurowcu. 
W swoim internetowym CV podaje pan, że wyrobił pan w sobie odporność na stres.  
Można było się nasłuchać ciekawych rzeczy o sobie od ludzi, którym się np. nie pozwala zaparkować, bo do mnie należała też obsługa parkingu. Kiedy ktoś przyjeżdża najnowszym modelem Volvo czy BMW, traktuje ochroniarza, mówiąc eufemistycznie, jak człowieka gorszej kategorii. Jeśli ochroniarz zareaguje impulsywnie, wyleci z pracy, a za czynsz musi zapłacić. Pozostaje przyznawanie racji komuś, kto jej nie ma i chowanie dumy do kieszeni. Stąd wzięła się ta psychiczna odporność. Zdawałem sobie sprawę, że potrzebuję pracy szybko, nie mam czasu na szukanie, bo pracuję nad Wilkiem. Pracowałem pięć miesięcy, potem udało mi się zdobyć stypendium i mogłem  już zająć się tylko pisaniem pracy magisterskiej. 
Powieść zostanie wydana przez Wydawnictwo Iskry
 Być może macie podobne doświadczenia (pracowałam na kasie, więc miałam do czynienia z takimi typami).  Ludziom się często wydaje, że posiadanie czyni ich lepszymi. Cały świat ma być na ich usługi, a ci którzy pracują ciężko by się utrzymać na powierzchni życia, bywają niewidzialni, niezauważalni. Trochę o tym traktuje znakomita animacja The Employment (tu>>>).

2 komentarze:

Izabelka pisze...

Celne obserwacje.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Eva Scriba pisze...

Dziękuję. Dobrego weekendu :) Uściski.