Wierzymy, że jesteśmy wszystkim tym, co umierając, tak bardzo boimy się stracić. Tożsamość - dziennikarz, adwokat, dyrektor banku - utożsamiałeś się z tym i myśl, że wszystko to zniknie, że nie będziesz już wielkim dziennikarzem, świetnym dyrektorem banku, że śmierć ci to wszystko odbierze. To cię po prostu oburza. Masz rower, samochód, piękny obraz, który kupiłeś za oszczędności całego życia, pole, domek nad morzem. To wszystko jest twoje! A teraz umrzesz i wszystko stracisz! Powodem, dla którego tak bardzo boimy się śmierci, jest konieczność rezygnacji ze wszystkiego, na czym nam tak bardzo zależy, konieczność rezygnacji z posiadania. Z marzeń. Z tożsamości.
Ten fragment to jeden z akapitów wstępu do niesamowitej książki, którą bardzo Wam polecam. Koniec jest moim początkiem to wywiad-rzeka z dziennikarzem, podróżnikiem, pisarzem Tiziano Terzanim. Wywiad przeprowadza jego syn, a Tiziano opowiada swoje życie ze świadomością, że niedługo umrze. Snuje opowieść o barwnych podróżach z historią w tle, fascynacji Azją, a szczególnie Chinami. Będąc świadkiem wielu przewrotów i rewolucji, konkluduje, że jedyna rewolucją, która czemuś służy, to ta w sobie samym. Przygląda się też współczesności z dystansem i mądrością człowieka odchodzącego i niemalże oświeconego. Daje czytelnikom świadectwo ze swojego życia, ale dzieli się też głębokimi przemyśleniami na temat kondycji człowieka i tego, dokąd zmierza. Pisarz mówi o tym, co tak naprawdę jest istotne w życiu, z punktu widzenia osoby, które wiele przeżyła i doświadczyła. Choć obszerna, książkę czyta się jednym tchem, a na jej podstawie powstał film.
Prawdziwe pragnienia to przede wszystkim pragnienie bycia sobą. To jedyna rzecz, której można pragnąć, nie zastanawiając się nad wyborem. Nie chodzi o wybór między dwoma rodzajami pasty do zębów, dwiema kobietami czy dwoma różnymi samochodami. Prawdziwy wybór to chęć bycia sobą. Jeżeli się zastanowisz nad swoimi przyzwyczajeniami, a warto, zobaczysz, że te pragnienia są formą zniewolenia. Bo im więcej pragniesz, tym więcej tworzysz sobie ograniczeń. Pragniesz czegoś do tego stopnia, że nie myślisz o niczym innym, nie robisz niczego innego, stajesz się niewolnikiem swojego pragnienia.
Wszystko się powtarza, ale za każdym razem jest tak, jakby historia zaczęła się wczoraj, jakby człowiek narodził się dopiero wczoraj i był całkowicie pozbawiony pamięci.
Człowiek jest najbardziej niszczycielskim stworzeniem, jakie pojawiło się na powierzchni naszej planety. Nawet dinozaury nie były tak niszczycielskie. Tylko człowiek, potworna, obdarzona świadomością, dwunożna bestia, jest zdolna do takich absurdów i nie rokuje poprawy. Homo sapiens sprawia same kłopoty! Przez tysiąclecia nie postąpił o krok. Świat jest pełen przemocy, egoizmu, a człowiek nie posuwa się do przodu. Duchowo wciąż jest taki sam. Boi się śmierci, boi się wszystkiego, czuje się niepewny, nie wie kim jest.
3 komentarze:
Evo, sugerując się Twoimi recenzjami,kupiłam już wiele książek i nigdy się nie zawiodłam. Dziękuję :))
Johanna z Krakowa
Jest mi bardzo miło. Dziękuję za komentarz i odwiedziny :)
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz