W sobotniej
Gazecie wywiad z Markiem Kondratem, który mówi:
(...) Wracając do pytania o kino: wolę czytać, wolę być ze sobą, bo czytanie to bycie ze sobą.
-Co pan czyta?
Zawsze Anna Karenina, Czarodziejska góra. Ostatnio biografię Słonimskiego, coś fantastycznego. Czytałem W ogrodzie pamięci Olczak-Ronikierowej, która mnie zachwyciła. A teraz Pies czyli kot, wybór felietonów Staśka Tyma - czytałem przez łzy, bo płakałem ze śmiechu.Czytam dużo, bo mam więcej czasu. No i nie ma już tej napinki, która towarzyszyła aktorstwu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz