4 paź 2015

Od siódmej rano

Piękny był ten weekend – bardzo słoneczny i ciepły. 
Gdy nadejdą już chłodne dni i będziecie chcieli się ogrzać, to sięgnijcie po niezwykle ciepłą i pogodną powieść Od siódmej rano
Rzecz dzieje się w angielskim miasteczku, w domu zamieszkanym przez wielopokoleniową rodzinę, w której prym wiedzie rezolutny chłopiec – Gaylord. Dziadek, rodzice i dwie ciotki tworzą szczególną menażerię i kalejdoskop charakterów z których interakcji co chwila wynikają komiczne sytuacje. 
Nie jest to jednak obraz sielankowy – rodzina boryka się z mniejszymi lub większymi kłopotami. Warto spędzić popołudnie (w powieści rok) w towarzystwie rodziny Pentecostów. Nie porwie was wir fabuły, niczym w najbardziej wciągającym kryminale, ale ta urocza i bezpretensjonalna opowieść na pewno podniesie na duchu. 


Brak komentarzy: