2 gru 2015

Męska biblioteka

W filii 4 biblioteki miejskiej w Kaliszu pracują sami bibliotekarze, mężczyźni. I jak opowiada jeden z nich część czytelniczek może mówić, wybierając się do biblioteki: Idziemy do chłopaków.

Wicedyrektorka Miejskiej Biblioteki w Kaliszu ocenia atmosferę w pracy jako dobrą, gdzie nie ma tzw. fochów kobiecych. Panowie mają pomysły znakomite - mówi - nowatorskie. Poza tym pani wicedyrektor uznała filię za wyróżniającą się w mieście, bardzo chętnie odwiedzaną przez osoby młode. Cieszy ją, że do biblioteki napływają młode osoby, które nie uważają zawodu za mało atrakcyjny, a znajdują w nim coś sympatycznego.

Jedna z odwiedzających filię czytelniczek zauważyła kumulację mężczyzn w jednym miejscu. Zawód bibliotekarza uznała za ciekawy, a różnicy merytorycznej nie widzi żadnej, no może poza tym, że panowie nie polecają jej Daniel Steel
Pan kierownik biblioteki cieszy się, że u niego nikt nie przyjdzie do pracy w szpilkach i zawsze będzie mógł wejść na drabinę. Nie uważa też, że potrzeba do tego zawodu specjalnych predyspozycji, wystarczą kompetencje interpersonalne, a tego każdy może się wyuczyć. 
 



To, co drogie koleżanki? Zaczynamy dzień od strzelenia focha, wciskamy wszystkim na siłę Daniel Steel i balansujemy na drabinie w wysokich obcasach?






Cały materiał o bibliotece męskiej tu<<<

5 komentarzy:

Charlie Librarian pisze...

Haha:) Z tymi fochami to przesadzili. Ja sam czasem lubię strzelić focha, ale nigdy na czytelnika. Jedna pani zauważyła, że żadnej merytorycznej różnicy pomiędzy płciami nie ma. Ja sam Danielle Steel nie polecam, bom nie czytał i nie mogę się na ten temat wypowiadać.

Agussiek pisze...

Ojej! Ta "derektorka" to tak na poważnie???

Anonimowy pisze...

Coraz więcej zniewieściałych mężczyzn pracujących w zawodach uznanych za "damskie" z wypłatą, której na waciki za mało. Coraz więcej kobiet ma problemy ze znalezieniem pracy. Większość z nas, kobiet, nie zastąpi tych panów w "męskich" zawodach. Ja się tym nie zachwycam. Mnie to coraz bardziej niepokoi.
Anna

Eva Scriba pisze...

Dziękuję za komentarze. @Charlie: Daniel Steel polecać specjalnie nie trzeba, bo i tak "chodzi" ;)) @Anna: Dziękuję za cenną uwagę, nie myślałam o tym w ten sposób.
Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

Z tymi fochami to nie przesadzają akurat. Naprawdę ciężko pracuje się w atmosferze ciągłych pretensji i żalów Bóg wie o co... Mężczyźni są bardziej konkretni i nie czepiają się szczegółów co mnie akurat się bardzo podoba bo również, mimo że jestem kobietą, należę do takich osób. To kobiece/nasze dzielenie włosa, czasem nawet nie na czworo, jest dobijające... Pozdrawiam, Baska.