18 gru 2012

Ech, Raczkowski!

W najnowszym Przekroju wywiad z Markiem Raczkowski. Najbardziej ucieszyła mnie informacja, że wkrótce drukiem, nakładem wydawnictwa Czerwone i Czarne, ukaże się wywiad-rzeka z rysownikiem, pod świetnym tytułem "Książka, którą napisałem żeby mieć na dziwki i narkotyki". Chętnie się Panu Raczkowskiemu na te dragi dołożę, a tymczasem wynotowuję fragment z wywiadu:

[źródło]
W książce kilka razy pojawia się wątek barku pieniędzy. Przyznajesz, że ciągle nie masz kasy, bo otaczają cię biedni ludzie których utrzymujesz. 

 Tak. Nie da się ukryć. Mało tego, jestem pewien, że jak mam pieniądze, to za wszelką cenę próbuję się ich pozbyć. Usiłuję je komuś oddać, wydać je w bardzo głupi sposób. 

Nie walczysz z tym?

Nie, staram się tego nie zmieniać. Po prostu próbuję jak najwięcej zarobić. Niewątpliwie pozostawienie mnie z pieniędzmi samego to nie jest dobry pomysł, ale nie wiem, co trzeba by zrobić żeby ograniczyć moją rozrzutność. Może ubezwłasnowolnić? Sam się nie ubezwłasnowolnię, tak jak Sejm się nie zmniejszy, a biurokracja nie zniknie.



1 komentarz:

papryczka pisze...

Wczoraj w końcu miałam chwilkę żeby skorzystać z faktu, że pracuje w czytelni prasy i wciągnęłam Przekrój. Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć twarz pana Raczkowskiego. Czułam, że to musi być pozytywna postać, ale tak sympatycznej buzi się nie spodziewałam. No i ten obrazek o puzlach. Cudownie perfidny żarcik!:))