23 cze 2020

Bibliotekarka z wyprzedaży

Witajcie w niewielkim Rackmoor - nadmorskiej osadzie, gdzie właśnie trwa doroczny bal z okazji święta Trzech Króli. Na bal nie dotrze piękna kobieta w nietypowym kostiumie. Tej nocy, gdy większość mieszkańców Rackmoor bawi u zamożnego pułkownika Titusa Creala, zjawiskowa nieznajoma zginie. Do pomocy w śledztwie oddelegowany zostanie inspektor Richard Jury ze Scotland Yardu. Dzięki niemu będziecie mogli poznać mieszkańców miasteczka i rozwiązać kryminalną zagadkę. Tymczasem zajrzyjmy do tamtejszej biblioteki, którą prowadzi "irytująco zakurzona" bibliotekarka - panna Cavendish:
"Wypożyczalnia książek w Rackmoor była długim, wąskim pomieszczeniem, znajdującym się na parterze małego szeregowego domku, który z zewnątrz przypominał wszystkie stojące w sąsiedztwie. Parter został jednak wewnątrz przebudowany. Usunięto ściany, dzięki czemu to, co kiedyś było prawdopodobnie przedpokojem, jadalnią, salonem i kuchnią, stanowiło teraz jedną dużą przestrzeń. Kontuar dla bibliotekarki wyglądał, jakby go tu przeniesiono z jakiegoś starego pubu. Na kontuarze znajdowała się tabliczka domagająca się od czytelnika CISZY, zanim ten zdążył się nawet rozejrzeć. Różnej wielkości półki z książkami, wytarty dywan, pewna liczba małych lampek, stanowiących zbieraninę nie od kompletu - wszystko to sprawiało wrażenie, że do urządzenia tego pomieszczenia użyto przedmiotów, które pozostały po wyprzedaży rzeczy używanych Sama panna Cavendish swoim wyglądem także przywodziła na myśl taką wyprzedaż. Do tego wrażenia przyczyniały się: jej stara brązowa spódnica, sięgająca prawie kostek, obwisły oliwkowy kardigan oraz ciemne włosy, uczesane w kok przypominający poduszeczkę do szpilek".
"Wszystko wskazywało na to, że praca w bibliotece stanowi prawdziwe powołanie panny Cavendish. Jej oczy (...) sprawiały wrażenie słabych i zdawały się sugerować, że ich właścicielka spędziła zbyt wiele wieczorów na czytaniu. Ziemista twarz panny Cavendish, upstrzona licznymi pieprzykami, przypominała pokrytą pozostałymi z pleśni przebarwieniami kartkę książki. A kiedy kobieta się poruszała, zdawała się szeleścić tak jak książka, której kartki wypadają z grzbietu, choć w rzeczywistości ten odgłos był prawdopodobnie szelestem jej sztywnej kartki".
M. Grimes, Pod Przechytrzonym Lisem, Warszawa : W.A.B, 2008.

Niech Was nie zniechęca niezbyt pochlebny opis panny Cavendish. Warto zajrzeć do Rackmoor i uchwycić klimat tego osnutego mgłą miejsca oraz poznać bardziej przyjaznych mieszkańców (panna Cavendish ciągle ucisza przychodzące do biblioteki dzieci!) - chociażby błyskotliwego Bertiego i jego psa Arnolda. Włóczęga wąskimi uliczkami w towarzystwie pieklenie zdolnego detektywa i jego pomocnika, którym jest ekscentryczny hrabia Melrose Plant, może okazać się ciekawą i wciągającą przygodą. Jeśli tylko sięgniecie po książkę "Pod Przechytrzonym Lisem".

1 komentarz:

Buksy pisze...

Ach Pani Grimes, jaka szkoda ze znikła z naszych księgarń. Wydawanie serii porzucono chyba po czterech pierwszych tomach? No żal, po prostu żal.