18 cze 2020

Pestki

"Pestki" to bardzo udany debiut prozatorski poetki Anny Ciarkowskiej. To kalejdoskop dorastania,  zbiór impresji zaczynających się od komunikatów, życiowych mądrości, powszechnych przekonań, które słyszała w życiu chyba każda z nas. To refleksyjny i intymny zapis dojrzewania kobiety wychowywanej przez inne kobiety - z ich oczekiwaniami, niespełnieniami, emocjami. Autorka kreśli sugestywny obraz wpływu innych na życie dorastającej bohaterki. 
"Pestki" to wreszcie przejmująca opowieść o przytłaczającej samotności ("Samotność nie jest wtedy, gdy nie masz do kogo się odezwać. Tylko kiedy wiesz, że nikt nie zrozumie tego, co mówisz".), odpowiedzialności za słowa i zagubieniu w poszukiwaniu tożsamości. Bohaterka szuka tego, co "jest najgłębiej nią, pomimo wszystko" (że odwołam się tu do "Pestki" Anki Kowalskiej). Czytelnik zaś znajdzie w tej opowieści zdania, które tną jak żyletka, obrazy malowane szarą paletą barw i kadry, które wydobywają na wierzch zamiecione pod dywan czasu traumy. 

A. Ciarkowska, Pestki, Kraków : Wydawnictwo Otwarte, 2019.

"Pestki" jest książką świetną i wartą polecenia. Pod warunkiem, że macie w sobie gotowość na takie niełatwe, momentami bolesne spotkanie. Być może tak jak ja szukacie teraz w książkach całych światów, w których można się zanurzyć, gdzie można odetchnąć, wtedy lepiej odłożyć lekturę "Pestek" na bardziej sprzyjający czas.

Brak komentarzy: