Gdy siadałam do komputera, by opisać przeczytaną właśnie powieść "Rzeczy, które spadają z nieba" po głowie zaczęły chodzić mi słowa "intymność czytania". Taki tytuł - jak się okazało - nosi cykl fotografii, na których autor - André Kertész - uchwycił czytających ludzi. Takie skojarzenie z intymnością pojawiło się, gdyż powieść fińskiej pisarki jest takim rodzajem prozy, którą się przeżywa, a opowiadać o niej jest trudniej. Selja Ahava w sposób nietuzinkowy buduje przestrzeń do własnych rozmyślań, zostawia miejsce dla czytelnika, co bardzo cenię.
![]() |
Selja Ahava, Rzeczy, które spadają z nieba, Warszawa : Wydawnictwo Relacja, 2021. |
"Rzeczy, które spadają z nieba" to emocjonalna opowieść o stracie. To też interesujące spojrzenie na kwestię przypadku i chaosu, pytanie o to na ile człowiek jest kowalem własnego losu. Refleksyjna, miejscami oniryczna powieść warta uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz